Dwa tygodnie temu zdemontowaliśmy goleń podwozia, do czego wymagane było przebicie otworu technologicznego. Po czym odwiedzili nas: Pani Dyrektor Halina Majdak-Maj oraz Pan Krzysztof Cieślawski.W międzyczasie Damian pomagał zmienić wskaźnik temperatur w Yaku-12.

W ostatni poniedziałek przygotowywaliśmy elementy (które wcześniej wyjęliśmy z kabiny)  do lakierowania. Używaliśmy do tego acetonu, i z łatwością pozbyliśmy się z nich starej farby. Kabina wymaga jeszcze szlifowania i będzie za niedługo gotowa do położenia nowego lakieru.
Ponadto zalaminowaliśmy dziury w starym błotniku i nada się by ponownie go użyć.

24 listopada przygotowywaliśmy kabinę Bociana do lakierowania. Zdemontowaliśmy sterownice, niestety aby to  wykonać musieliśmy zrobić 2 dziury w kadłubie aby wyciągnąć poprzeczkę, która uniemożliwiała demontaż sterownic. Zdemontowaliśmy również tylne pedały. Usunęliśmy stare tabliczki i dokładnie kabinę wyodkurzaliśmy.
Prócz prac przy Bocianie pomagamy również przy innym sprzęcie, w tym przypadku pomagaliśmy rozebrać szybowiec "Junior" i zapakować go na przyczepę.

Klaudiusz odbezpiecza układ sterowania

Sterownica. Po lewej stronie widać poprzeczkę która utrudniała cały demontaż

W tym tygodniu na Żar przyjechaliśmy tylko w trójkę. Tym razem zajęliśmy się demontażem pedałów przednich oraz zdemontowaliśmy płozę. Następnie czeka nas demontaż sterownic i pedałów tylnych. Powoli zbliżamy się do położenia nowego lakieru w kabinie.

Wczoraj rozprawialiśmy się ze statecznikiem poziomym. Najpierw zdemontowaliśmy ster wysokości, a następnie wszystko wyczyściliśmy na błysk.
Kolejnym naszym krokiem było wyszlifowanie okuć przy kadłubie oraz przy skrzydle.

Przebieg weryfikacji

Dzisiaj na placu boju zmagaliśmy się z demontażem zaczepów. Kiedy po długiej walce udało nam się je zdemontować przyjechał P. Henryk Mynarski. Wspólnie przeprowadziliśmy weryfikację całego szybowca. Niestety okazało się, że będzie o wiele więcej prac niż wszyscy się spodziewali. Najprawdopodobniej czeka nas zmiana poszycia skrzydeł, wymiana wszystkich linek, oraz nie których okuć, wymiana drążków sterowniczych, odnowienie lakieru w kabinie.

 

 

Czyszczenia ciąg dalszy

W dniu 20 października kontynuowaliśmy mycie. Wszystko musi się błyszczeć zanim zabierzemy się do weryfikacji szybowca. Przenieśliśmy kadłub do warsztatu, po czym usunęliśmy wszystkie luźnie części i zabraliśmy się do czyszczenia wnętrza.
W międzyczasie odwiedziła nas delegacja ze szkoły w składzie: P. Dyrektor Halina Majdak - Maj oraz pomysłodawca tego przedsięwzięcia P. Krzysztof Cieślawski.

Remont czas zacząć!

W poniedziałek 6 października w składzie : Emil Gabryś, Damian Kuś, Mateusz Motyka, Klaudiusz Bałasz i Marcelina Misiak rozpoczęliśmy naszą przygodę z remontem szybowca SZD - 9 Bocian, w Górskiej Szkole Szybowcowej w Międzybrodziu Żywieckim.
Najpierw zapoznaliśmy się z osobami które będą nam w tym pomagać.
Następnie pełni zapału przystąpiliśmy do pierwszych prac. Musieliśmy Dokładnie wyczyścić każdy element. Na pierwszy ogień poszły skrzydła, Aby dokładnie wyczyścić każdy zakamarek zdemontowaliśmy lotki.
Niestety czas nam płynął bardzo szybko i na tym zakończyliśmy pierwszy dzień naszych zmagań.